środa, 25 listopada 2015

#1 "Czerwona królowa" Victoria Aveyard



Tytuł: Czerwona królowa
Tytuł oryginału: The Red Queen
Autor: Victoria Aveyard
Tłumacz: Adriana Sokołowska-Ostapko
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 478
Wydawnictwo: Moondrive












Mare Barrow jest Czerwoną. W dzień następnych urodzin czeka ją pobór do wojska. Mare jak większość Czerwonych w jej wieku nie ma pracy. Stara się wymyślić sposób aby uniknąć przymusu pójścia na wojnę. Do dalszych działań pobudza ją wieść, że jej przyjaciel mimo wcześniejszego braku obowiązku wstąpienia do wojska także musi walczyć na froncie. Mare szuka pomocy u przyjaciół i rodziny. Znajduje ją na Czarnym rynku w Palach. Nie spodziewa się, że będzie to tak trudne. Jednak dzięki temu wyzwaniu poznaje kogoś, kto pomoże jej i jej przyjacielowi z poborem, a zarazem jej życie zmieni się na zawsze...

Moja opinia

Zacznę od tego, że zanim zaczęłam czytać tę książkę przeczytałam jej recenzję. Skutkiem tego był fakt, iż bałam się, że ta książka mi się nie spodoba. Okazało się jednak całkiem inaczej. Co prawda wielu rzeczy można było się spodziewać pod pretekstem, że fabuła jest zbyt idealna. Ja jednak nie skupiałam się na szukaniu dziur w całym, tylko na treści. Faktycznie to sprawiło, iż w pewnym momencie się zaskoczyłam. Nie opowiem wam dlaczego, ponieważ zaspoileruję wam zakończenie, czego nie chcę. 

Autorka wykreowała świat bardzo podobny do wielu książek. Także główna bohaterka sprzeciwia się ogólnemu systemowi (jak np. w Igrzyskach śmierci bądź Rywalkach), oraz częściowo udaje jej się go zmienić. Można jej fabułę nazwać jako standardową dla książek z gatunku Young adults. Może to zbyt brutalne określenie, lecz w tym momencie nie jestem w stanie znaleźć innego słowa.

Powiem tak. Akurat co do tej książki mam porównanie. Mianowicie chodzi o Dotyk Julii, o którym mam nadzieję wspomnę w innej recenzji. Fabuła tamtej książki jej do pewnego stopnia bardzo podobna. Główna bohaterka zostaje wystawiona na działanie władz. Za wszelką cenę chce zmienić swój los, a także świat wokół niej. Bohaterka posiada niezwykły dar. Jak się później okazuje nie jest sama. Razem z resztą "podobnych" do niej zmierza ku buntowi. Drugoplanowi bohaterowie nie okazują się tacy, jacy się wydawali. Szykuje się wielka rewolucja. Podejrzewam, że to nie koniec podobieństw, ale to są te główne.

Książka ta ma swoje plusy i minusy. Nie podobało mi się z pewnością to zmienianie zdania Mare o innych bohaterach. Momentami zastanawiałam się czy ten to w końcu jest dobry czy zły, a ta to dobrze robi czy zagraża. Brakowało mi także tego uczucia tzw. kaca książkowego. Szukając jednak plusów, mogę wam szczerze ją polecić. Bardzo szybko się ją czyta. Gdy się zacznie, ciężko jest się od niej oderwać. Pojawiło się w niej wiele ciekawych i wciągających wątków, które na pewno was poruszą.

Coś na temat bohaterki. 

Tak jak porównywałam wyżej książka jest bardzo podobna do serii Dotyk Julii. Mimo tych wielu podobieństw bohaterka jednak ma całkiem inny charakter. Julia bardzo dużo użalała się nad sobą i płakała. Mare nie była taka. Ona szukała rozwiązań i stawała problemom naprzeciw. Co prawda czasami była bezsilna ale to zdarza się każdemu. Ale tak, jak już wspominałam bardzo często zmieniała zdanie. Wiem, że na początku jedno myśli się o kimś, a gdy się go lepiej pozna to myśli się drugie. Tu jednak było trochę coś innego. Podam przykład. Mare na początku była bardzo wdzięczna Cal'owi za pomoc i potajemnie się w nim podkochiwała (wiem, brzmi dosyć standardowo). Potem zaczęła bliżej go poznawać i powoli zmieniać o nim zdanie, często powracając do tego że "Hej, on mi przecież pomógł".

Moje ulubione cytaty

"W szkole uczyliśmy się o świecie, który istniał przed naszym światem, o aniołach i bogach mieszkających w niebie i sprawujących na ziemi mądre rządy łagodną ręką.Niektórzy twierdzą,że to zwykłe bajania, ale ja im nie wierzę.
Bogowie nadal nami rządzą. Przybyli z gwiazd. I nie są już łagodni."
 "Taka jest nasza natura - powiedział Julian. - Niszczymy. To cecha charakterystyczna ludzkiego rodzaju. Niezależnie od koloru krwi, zawsze upadamy."
"(...) jesteś zarówno Czerwona, jak i Srebrna, i silniejsza od jednych i drugich. Sądzę, że jesteś przyszłością. Sądzę, że jesteś świtem nowego dnia." 
"Stwarzanie nadziei, gdy w rzeczywistości jej nie ma, to okrucieństwo. Fałszywa wiara wywołuje rozczarowanie, ból i wściekłość, przez co niełatwe sprawy stają się jeszcze trudniejsze." 


Podsumowując

Książka zarazem mi się podobała i nie. Bardzo fajna fabuła, mimo że standardowa. Autorka dodała tam wiele od siebie. Bohaterka jest świetnie przedstawiona, mimo że ma kilka wad. Śliczna okładka. Książka podchodząca pod science-fiction, ale momentami bardzo życiowa. Będę oczekiwać na kolejną część. 

Moja ocena: 7/10

--------------------------------------------------------------------------------------
To moja pierwsza recenzja więc nie jest jeszcze dopracowana. Jeśli mogłabym, to proszę o wskazówki dotyczące poprawek, bo czytając to wiem, że czegoś tu brakuje ale nie jestem w stanie stwierdzić czego.

1 komentarz:

  1. Nie czytałam, może się za to wezmę :))

    platinumskull.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń